Od pewnego czasu czuje że coraz mniej mówi sie o One Direction... Te wszystkie nowe zespoły itd. zaprzątają nam głowy. Myślę że każda True Directioner przyrzekła sobie kiedyś że będzie Directionerką do śmierci...
Że nigdy, prze nigdy nie pokocha innych sławnych chłopców...
Że zawsze będzie ich wspierać...
Przyrzekała sobie że się nie podda i spamowała na TT i czekała żeby wreszcie ją zauwarzyli...
Obiecała że będzie czekać na ich koncert w Polsce...
Ciągle o nich myślała...
Czasem płakała...
I ZAWSZE BYŁA RODZINĄ Z CHŁOPCAMI I POZOSTAŁYMI DIRECTIONERS

Mam nadzieje że choć troszkę pomogłam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz